sobota, 17 listopada 2012

Nabacu

Wspólne zdjęcie na pożegnanie. Mały Nabacu pojechał do Danii . Właśnie dostałam wiadomość, że jest już w Gnieżnie na spacerku ze swoimi Pańciami. Zachowuje się bardzo odważnie. Tego właśnie od niego oczekiwałam. To bardzo mądry odważny maluch. Mam nadzieję, że osiągniecie z nim najwyższe szczyty!
Tego z całego serca Wam Zyczę!

Nelli smutna bez rodzeństwa ale za to wszystko jej wolno.


Nabacu naśladuje siostrę. Póki jeszcze może.
Smutno bedzie bez niego ale dobrze, że jest jeszcze ten chinek. To całkiem fajny towarzysz zabaw.

Chociaż zabiera mi zabawki.

Mały Nabacu i jego piękne smutne oczy. Patrzą na mnie jakby chciały powiedzieć- dziękuję będę za Tobą tęskinił. Ja za Tobą też mój malutki.
Szczęście, że masz takie fajne właścicielki. Jestem o Ciebie spokojna.

piątek, 16 listopada 2012

Goście


Babcia Gandi. Jak na babcię przystało ma dużo cierpliwości dla tych niesfornych maluszków.


Chełm strażacki. Nabacu jak każdy mały chłopiec pewnie chciałby być strażakiem. A już napewno ugryźć z niego co się da, chociażby pasek.


Karen ma niesamowite podejście do maluchów. Mały Nabacu będzie miał świetnego przewodnika.

Moi drodzy goście. Tak wyglądają odwiedziny szczeniąt. Tu doskonale widać co jest najważniejsze. Wiadomo- zabawa z maluszkami. Nelli jest w tym niezmordowana. A goście uśmiechnięci i zadowoleni.

wtorek, 13 listopada 2012

Odwiedziny i pierwsze pożegnania

Mała Nastra już w nowym domu. Dzielnie zniosła podróż i jest szczęśliwa.


Nikos! Ze swoją ulubioną siostrą Nelli. Być może będą się jeszcze spotykać.

A to już pożegnanie z Nikosem. Sama nie wiem czy cieszyć się czy płakać. Płakać , bo skradł serca całej naszej rodziny, a cieszyć, bo nową ma taką o jakiej można marzyć. Jestem spokojna , że będzie miał szczęśliwe, pełne miłości życie.


Nabacu! Wciąż jeszcze mogę go pieścić i przytulać, ale już niedługo!



Miło było gościć wlaścicieli Yaspara - Ilonę i Wernera oraz Karen i Kasię przyszłe właścicielki Nabacu.
To było miłe spotkanie. Goście zauroczyli się miejscem , w którym spędzili trochę czasu - "Mazurskie Marzenie" .Oto link
 do pięknego opisu i zdjęć z tego miejsca.
 Najwięcej czasu jednak poświęcili zabawie z maluszkami i rozmawach o nich. Bardzo dziękuję za tak miłe odwiedziny. Jest to dla mnie kolejny dowód, że hodowla to nie tylko cieżka praca, ale radość i satysfakcja z poznawania i przebywania z cudownymi ludźmi. Dziękuję!!!!!!!!!
Nie byłoby pożegnania oczywiście bez babci Joli, która z radosnym uśmiechem i ciepłym słowem uczestniczyła w radosnych odwiedzinach i szczęśliwych pożegnaniach.

środa, 7 listopada 2012

Mamy 6 tygodni


Jesteśmy już po szczepieniach i mamy wszczepione czipy. Byłyśmy bardzo dzielne.
Wciąż jednak najważniejsza jest zabawa i spokojny, głeboki sen.

 Nabacu uśmiecha się  szczęśliwie, a siostry jak modelki.





 Tu już i on pokazał, że potrafi zrobić pozę.
 




Nad wszystkim wciąż troskliwa i czuwająca L"DI

Czasami jak kameleon można wtopić się w naturę.
Nelli pozdrawia Tomka i jego żonę.





Nikos już w sobotę jedzie do swojej  rodziny, która nie może się już go doczekać.



Nastra pozdrawia Pana Piotra . Wciąż dumna i pozująca.

Nabacu jest coraz bardziej dostojny.

Nabacu jedzie do Danii. Będzie dzielnie reprezentował Pałacowe Piękności poza granicami naszego kraju.
Chwilę się zastanawia ale oczywiście jest szczęśliwy i dumny.


Czasami mama da nam jeszcze pocieszyć się sobą.

Szczególnie super się z nią bawi . Niestety jest bardzo zaborcza jeśli chodzi o zabawki, zabiera nam wszystko co tylko pańcia nam kupi.